Strona głównaWydarzeniaOpowieść o dwóch filmach

Opowieść o dwóch filmach

Była to najlepsza i najgorsza z epok, wiek rozumu i wiek szaleństwa, czas wiary i czas zwątpienia, okres światła i okres mroków, wiosna pięknych nadziei i zima rozpaczy. Wszystko było przed nami i nic nie mieliśmy przed sobą. Dążyliśmy prosto w stronę nieba i kroczyliśmy prosto w kierunku odwrotnym […]
– Opowieść o dwóch miastach, Charles Dickens

Nie mogę się nadziwić jak niewiele się zmieniamy jako ludzie i bez względu na epokę tkwimy w tym samym klinczu dobra i zła. Z tym, że zarówno zło jak i dobro będą miały różne definicje w zależności od tego, kogo zapytamy (można się zdziwić, że źródłem wszelkiego zła w Polsce jest dzisiaj… tęcza). 

Mam zatem nadzieję, iż Charles Dickens nie obrazi się w swym zasłużonym wiecznym odpoczywaniu, że zapożyczyłem tytuł jego powieści, żeby opowiedzieć dzisiaj o dwóch filmach – o jednym z pewnością słyszeliście, „Planeta Ludzi”, Micheala Moore’a (nie polecam) i drugi, o którym wielu mogło nie słyszeć, czyli „Można Panikować” (gorąco polecam) Jonathana L. Ramsey’a, który powstał w Polsce i przedstawia polskiego eksperta od spraw klimatu.

Niewiele mogę powiedzieć o filmie Micheala Moore’ poza tym, że jest mi zwyczajnie przykro, że potencjał jego nazwiska i skali zasięgu został zmarnowany na tak słaby dokument. Film został szeroko skrytykowany (i słusznie), a jego tezy obalone w każdym zakątku internetu, w tym na Cleantechnica.com, oczywiście. Kusi mnie bardzo, żeby użyć zwrotu, którego użyć mi nie wypada – I co k…a z tego! Film Moore’a ma już ponad 9 milionów wyświetleń na platformie Youtube i wiele więcej w innym kanałach. Podrzucił niemądre argumenty niezliczonym denialistom klimatycznym, które będą powtarzali latami, dolał paliwa wszystkim sceptykom elektromobilności i przeciwnikom energii odnawialnej, z którymi musiałem i będę musiał się mierzyć. Krytyczne recenzje i obalane tezy znajdą czytelników w naszej cleantechowej bańce i będziemy się wspólnie napawać tym samym poczuciem satysfakcji, że wytknęliśmy Moore’owi jego błędy. I co k…a z tego! Bogaci się wzbogacą (Michael), niedoinformowani będą bardziej niedoinformowani (oni), wszyscy boleśnie świadomi i zaniepokojeni zmianami klimatu będą tylko bardziej boleśnie świadomi i zaniepokojeni zmianami klimatu (my). Kłopot z tym, że Moore miesza słuszne tezy i argumenty z kompletnymi bzdurami i powszechnymi nieprawdami, co kolosalnie utrudnia obalanie tez całego filmu i kilka razy sam miałem z tym kłopot. Jeśli brakuje wam naboi do strzelania w dyskusjach o filmie Moore’a, to najlepsze zestawienie artykułów i faktów na ten temat można znaleźć na stronie www.getenergysmartnow.com.

Tymczasem, na dzikim wschodzie… powstał zupełnie inny film – „Można Panikować” (www.itsokaytopanic.org). Nie powstał dla pieniędzy czy dla łowienia lajków, jego celem nie było też wyśmiewanie jednej czy drugiej strony. Powstał, żeby opowiedzieć historię, bardzo emocjonalną i momentami sentymentalną. Opowieść o misji jednego człowieka, który za cel postawił sobie edukować o zmianach klimatu, dzielić się swoją wiedzą o zagrożeniach, które przed nami, i zbudować wokół tej idei społeczność – historię Profesora Szymona Malinowskiego. Profesor jest założycielem i liderem najpopularniejszego i najbardziej szanowanego portalu o klimacie w Polsce – Nauka o Klimacie. Kto czytał, ten wie, że to prawdziwy skarb. Sekcja zwana „Fakty i Mity”, to niekończące się źródło wiedzy o klimacie podanej w zwięzły, mądry i często zabawny sposób, a prawdziwą wisienką na torcie są komentarze pod każdym artykułem, czasami setki, w których Profesor i jego drużyna odpowiadają nawet na najgłupsze tezy i argumenty z niebywałą cierpliwością i zręcznością. Warto tu wyjaśnić, że nie piszę tego wszystkiego dla jakiejkolwiek korzyści. Profesor Malinowski nie wie, że istnieję (chyba) i gdybym miał uzyskać coś w zamian, to zdecydowanie wystarczyłaby wspólna rozmowa. Kto wie? Może kiedyś. 

Mój cel jest zatem oczywisty i jasny – chciałbym, żebyście film „Można Panikować” wszyscy obejrzeli i podali go dalej. 

Dzisiaj film ma 790.000 wyświetleń na Youtube, musi być więcej. Nie oczekujcie fajerwerków, których dostarcza Michael Moore. „Można Panikować” snuje swoją opowieść powoli i wprowadza nas w świat węgla, smogu, populistycznych polityków (w tym jednego nierozważnego prezydenta) i powszechnej dezinformacji (brzmi jak USA, ale tym razem chodzi o Polskę). Przekaz Profesora Malinowskiego jest bardzo jasny – musimy wszyscy zabrać się do roboty, albo przegramy. Jednocześnie Profesor w filmie nie ucieka do łatwych stwierdzeń o słuszności swych tez oczekując, że inni posłuchają.  Sposób w jaki Jonathan Ramsey przestawia drogę Malinowskiego do świadomości klimatycznej i jego misji edukowania o zmianach klimatu różni się od znanych nam produkcji Leonardo Di Caprio czy Al Gore’a (naturalnie nie zamierzam ich tu krytykować), które są w moim odczuciu obarczone pewną etykietą celebryckości i dla wielu widzów stają się od razu propagandą. Film Ramsey’a skupia się raczej na korzeniach Profesora, jego rodzinie i dzieciństwie, karierze akademickiej i na dzisiejszych trudach i obawach o nasze jutro. Dzięki temu otrzymujemy portret szczery i czysty. Cała narracja jest bardzo osobista. I taka być powinna.

W końcu zmiany klimatu dotyczą naszej przyszłości, przyszłości naszych dzieci, a nie są głupią kłótnią na argumenty, która technologia jest „tańsza” czy bardziej “nasza”. 

Mam szczerą nadzieję, że film się Wam spodoba. Zanurzcie się w Polsce z jej trudną przeszłością – życiem za Żelazną Kurtyną, kultem węgla i trudnościami transformacji ekonomicznej od komunizmu do kapitalizmu, czy jakiejś jego zmutowanej formy. Życzę Wam, abyście, podobnie jak ja, dali się uwieść historii człowieka tak oddanego sprawie, że zwyczajnie nie można go zignorować. Możecie mi później za to podziękować. Można dziękować.

Jacek Fior (Felieton pierwotnie ukazał się na łamach cleantechnica.com)

Ludzie

NAJNOWSZE WPISY