Odnawialne źródła energii, mimo że przyjazne dla środowiska, nie mogą być eksploatowane wiecznie. OZE za w pełni eko możemy uznać dopiero wtedy, gdy możliwy jest ich recykling. Choć w przypadku paneli fotowoltaicznych jest on prostszy, większą trudność w utylizacji sprawiają ogromne łopaty turbin wiatrowych. Firma Vestas ma plan, jak je zagospodarować.

Farmy wiatrowe na topie

Farmy posiadające najwięcej turbin wiatrowych potrafią generować tyle prądu, co przeciętna elektrownia atomowa. Największe farmy wiatrowe na lądzie znajdują się w państwach takich jak Chiny, USA i Indie. Tylko Europa ma obecnie 255 GW mocy zainstalowanej w farmach wiatrowych. Spośród krajów wspólnoty największą flotą mogą pochwalić się Niemcy z ponad 66 GW mocy. Na drugim miejscu jest Hiszpania (30 GW), a podium zamyka Wielka Brytania z 29 GW.

Cała Europa zainstalowała w 2022 roku 19,1 GW nowych mocy w energetyce wiatrowej. W tym 16,1 GW znalazło się w krajach należących do Unii Europejskiej (1,5 GW w Polsce). Jednak to wciąż za mało jak na unijne potrzeby. Stowarzyszenie WindEurope podkreśla, że osiągnięcie celów UE na rok 2030 wymaga instalowania 31 GW co roku.

Pięta Achillesowa

Źródła odnawialne mają określoną żywotność. Turbinę wiatrową średnio można eksploatować przez około 20–25 lat, a w niektórych przypadkach nawet 10 lat dłużej. Choć ich instalacja pochłania spore koszty, stopa zwrotu z inwestycji zwykle rekompensuje wydatki. Szacuje się, że nawet około 90 proc. całkowitej masy turbin wiatrowych jest przetwarzanych i ponownie wykorzystywanych. Problemem wciąż pozostaje przetworzenie łopat turbin wykonanych z materiałów kompozytowych.

Obecnie w sektorze energii wiatrowej na całym świecie jest ok. 2,5 miliona ton materiału kompozytowego w użyciu. WindEurope szacowało, że około 14 000 turbin wirników może zostać wycofanych z eksploatacji do 2023 roku, co odpowiada masie 40 000–60 000 ton. I to właśnie recykling tych elementów ma najwyższy priorytet w przemyśle wiatrowym. Przy tym warto zaznaczyć, że podobny problem recyklingowy występuje w różnych sektorach, np.: budowlanym, morskim, transportowym, elektrycznym i elektronicznym.

Nowa era dla branży wiatrowej

Firma Vestas  tchnęła nadzieję w rynek przytłoczony problemem z zagospodarowaniem łopat turbin wiatrowych. Przedstawiła projekt oparty na procesie chemicznym, który ochroni zużyte łopatki turbin przed wylądowaniem na wysypisku bądź kosztownym przeprojektowywaniem w celu umożliwienia ich utylizacji. Proces chemiczny został opracowany we współpracy z Uniwersytetem w Aarhus, Duńskim Instytutem Technologicznym i firmą Olin – partnerami projektu CETEC.

Dotychczas recykling łopat turbin uważano za trudny ze względu na chemiczne właściwości sprężystej żywicy epoksydowej, postrzeganej za wręcz niemożliwą do rozbicia w prosty sposób na elementy nadające się do ponownego użycia. Teraz wszystko może się zmienić, a zużyte łopaty zaczną być odbierane jako źródło cennego surowca, a nie geneza problemu. Naukowcy, wykorzystując powszechnie dostępne chemikalia, chcą bowiem odzyskać wspomnianą żywicę epoksydową i nadać jej charakter pierwotnego surowca przeznaczonego m.in. do produkcji… kolejnych turbin. To zwiastuje nową erę dla branży wiatrowej, w której kłopotliwy do tej pory składnik zyska drugie życie.

Dzięki nowo powstałemu łańcuchowi wartości wspieranemu przez nordyckiego lidera recyklingu – Stena Recycling – i globalnego producenta żywic epoksydowych Olin, Vestas skupi się na przekształceniu nowatorskiego procesu demontażu chemicznego w rozwiązanie komercyjne. 

Miłosz Magrzyk