XXI wiek można spokojnie nazwać „wiekiem plastiku”. Stał się wszechobecny i niezastąpiony. Jednak czy aby na pewno? Trójka Szwedów swoim start up’em Potato Plastic udowadnia, że nie!

Potato Plastic zostało założone przez Elin Tornblad, Hannę Johansson i Pontusa Törnqvista. Wspólnie zajmują się prowadzeniem startup’u od wynalezienia po sprzedaż produktów. Ich misją jest zastąpienie tradycyjnego plastiku wszędzie tam gdzie nie jest on konieczny, w sposób który nie będzie obciążający dla środowiska. Postanowili wykorzystać do tego „ziemniaczany plastik”.

Obecnie mikro plastik – czyli niewidzialne gołym okiem drobinki plastiku – można znaleźć w wodzie (szczególnie tej butelkowanej), jedzeniu (zwłaszcza w rybach), a w konsekwencji w ludzkim układzie pokarmowym. Rozwiązanie proponowane przez Potato Plastic pozwoli na ograniczenie roli plastiku. Plastik wytwarzany z ziemniaków w całości ulega rozpadowi (nie pozostawia po sobie mikro plastiku), dzięki czemu nadaje się do kompostowania i w przeciwieństwie do innych „eko” zamienników nie zawiera składników pochodzących z paliw kopalnianych. Potato Plastic może z sukcesem zastąpić surowiec na jednorazowe sztućce i naczynia, opakowania na bio warzywa i owoce czy wypełnienie do przesyłek, co znacząco zmieniło by ilość wykorzystywanego przez nas plastiku. Co roku produkujemy około 300 milionów ton plastiku, z czego 50 proc. jest jednorazowego użytku. Czy po tym „jednorazowym” użytku plastikowy widelec czy talerz opuszcza swojego właściciela? Tylko pozornie! Będzie z nim przez kolejnych 450 lat – tyle bowiem zajmuje rozkład plastikowych produktów. To właśnie takie startupy, jak „Potato Plastic” dają ludziom nadzieję na oceany bez mikro plastiku i ograniczenie powierzchni wysypisk śmieci.