Aby zmniejszyć ślad węglowy swoich kanapek, Burger King wprowadza specjalną dietę… dla krów.
W ubiegły wtorek sieć fast foodów ogłosiła, że dzięki współpracy z naukowcami z uniwersytetu w Davis w Kalifornii (UC Davis) udało się dostosować formułę krowiej paszy tak, aby zmniejszyć emisję produkowanego przez bydło metanu. Jest to bowiem gaz, który w znacznym stopniu przyczynia się do globalnego ocieplenia. Unoszące się w atmosferze kłęby metanu zatrzymują ciepło słoneczne i podnoszą temperaturę.
Jednymi z głównych sprawców tej sytuacji są krowie farmy. Bydło to chodzące fabryki metanu. Emitują go – mówiąc krótko – bekając i puszczając gazy. Metan powstaje za sprawą bakterii z ich przewodów pokarmowych, które pomagają trawić trawę. Przeciętna krowa emituje do atmosfery od 250 do 500 litrów metanu dziennie. Globalnie w skali roku jest to o 50 procent więcej gazów cieplarnianych niż emituje miliard samochodów!
Dane Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wskazują, że zwierzęta gospodarskie odpowiadają za 14 proc. emisji wszystkich gazów cieplarnianych pochodzących z działalności człowieka, a około 44 proc. z nich stanowi metan.
Jednak wygląda na to, że Burger King wpadł na rozwiązanie tego problemu. Okazuje się, że krowie menu wystarczy wzbogacić o 100 gramów trawy cytrynowej dziennie. Wstępne wyniki badań wykazały, że nowa dieta zmniejszyła dzienną emisję metanu nawet o 33 procent.
– Uważamy, że smaczne, niedrogie i wygodne posiłki mogą być również zrównoważone – powiedział w Fernando Machado, dyrektor ds. marketingu globalnego w Restaurant Brands International, która to firma jest właścicielem Burger Kinga.
Co cieszy jeszcze bardziej – wypracowany przez współpracujących z fast foodem naukowców „przepis” jest łatwy do wdrożenia i zostanie umieszczony w domenie publicznej, aby każdy mógł uzyskać do niego dostęp.
– Jeśli dołączy do nas cała branża: od rolników, przez dostawców mięsa, po inne marki spożywcze, możemy zwiększyć skalę naszych działań i wspólnie przyczynić się do zmniejszenia emisji metanu, które wpływają na zmiany klimatu – dodał Machado.
„Śmierdzące” emisje przyniosły krowom, a co za tym idzie i wołowinie, złą sławę. Z tego powodu rzesze świadomych zagrożenia zmianami klimatu konsumentów ograniczyła lub całkowicie zrezygnowała ze spożywania mięsa. W najbliższym czasie okaże się, czy efekty badań Burger Kinga zostaną wprowadzone na szerszą skalę. Na razie sieć zapowiedziała sprzedaż pierwszych „niskoemisyjnych’ burgerów w wybranych restauracjach Burger King w Miami, Nowym Jorku, Austin, Portland i Los Angeles.
Źródło: https://news.cgtn.com/news/2020-07-15/Burger-King-cooks-up-new-feed-recipe-to-make-cows-less-gassy-S8OlPWQd7W/index.html
https://edition.cnn.com/2020/07/14/business/burger-king-cow-diet/index.html