Naukowcy z Environmental Fluid Dynamics Laboratory z New York University przeprowadzili badania lodowca Thwaites w zachodniej części Antarktydy.
Lodowiec od lat topnieje, jednak w czasie najnowszych badań stwierdzono występowanie pod nim ciepłej wody (2 stopnie powyżej punktu zamarzania).
W ogłoszonym komunikacie dyrektor EFD, David Holland nazwał to odkrycie niepokojącym. Dodał, że może to znaczyć, że lodowiec „(…) przechodzi nieodwracalną recesję, która ma ogromne konsekwencje dla globalnego wzrostu poziomu morza”.
Lodowiec Thwaites ma powierzchnię 192 000 kilometrów kwadratowych (to ponad 60% powierzchni Polski) a uwolnione w wyniku jego topnienia masy wody mogą znacznie podnieść poziom mórz i oceanów na całej planecie.
Według International Thwaites Glacier Collaboration ilość lodu odrywająca się od Thwaites podwoiła się w ciągu ostatnich 30 lat, a jego topnienie odpowiada już za około 4% globalnego wzrostu poziomu morza.Ta wartość znacząco wzrośnie, gdy lodowiec się rozpadnie.
Naukowcy ostrzegają, że pokrywa lodowa Antarktydy może zniknąć w ciągu najbliższych 100 lat. Doprowadzi to do podniesienia poziomu morza o niemal 3 metry i spowoduje zalanie wybrzeży na całym świecie.
W ciągu najbliższych 30 lat rosnące poziomy mórz mogą zagrozić zalaniem obszarów, na których znajduje się 300 milionów domów. Do roku 2100 zagrożonych będzie już 630 milionów domów.
Główną przyczyną topnienia lodowców są zjawiska związane z emisją CO2, i tylko znaczne jej ograniczenie może spowolnić ten proces.
Źródło: www.cbsnews.com
