W światowy Dzień Ziemi, piątek 22 kwietnia, Twitter oficjalnie ogłosił, że będzie blokować wszystkie reklamy, które negują zmiany klimatyczne. Wcześniej podobną politykę wprowadzono w Google oraz na Pintereście. Unia Europejska również rozpoczęła walkę z informacjami wprowadzającymi w błąd, które pojawiają się w serwisach społecznościowych.

Twitter walczy z dezinformacją

Twitter w swoim komunikacie podkreśla, że reklamy wprowadzające w błąd, które są sprzeczne z konsensusem naukowym w sprawie zmian klimatu, będą zabronione zgodnie z polityką dotyczącą nieodpowiednich treści. Negowanie zmian klimatu nie powinno być monetyzowane na portalu, a fałszywe reklamy nie mogą odwracać uwagi od istotnych rozmów na temat kryzysu klimatycznego. Podejście to oparte jest na wiarygodnych źródłach, takich jak raporty oceniające Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu.

Nowa polityka dotyczy wyłącznie reklam i nie będzie miała wpływu na użytkowników portalu, którzy w swoich wpisach negują zmiany klimatyczne.

To jednak nie wszystkie działania, jakie ma zamiar podjąć Twitter. W bliskiej przyszłości mają zostać wprowadzone rozwiązania zapewniające „potwierdzony, bezapelacyjny kontekst do rozmów na temat klimatu”.

Zobacz także: Czy pociągi mogą zastąpić samoloty na krótkich trasach?

Unia Europejska zobowiąże serwisy społecznościowe do lepszej moderacji treści

Zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu decyzji Twittera, Unia Europejska stworzyła treść ustawy dotyczącej usług cyfrowych, które zobowiązuje m.in. Facebooka, Twittera, czy Google do lepszej moderacji treści oraz walki z dezinformacją. Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego podkreśla, że ustawa o usługach cyfrowych to prawdziwy kamień milowy. Europa po raz pierwszy od 20 lat zmierzyła się z regulacją przestrzeni cyfrowej i informacyjnej.

Ustawa Digital Market Act będzie musiała zostać zatwierdzona przez Parlament Europejski oraz ministrów unijnych. Najprawdopodobniej wejdzie w życie jesienią.

Przeczytaj również: Czy Polacy chcą jeździć elektrycznymi autami?

Rosnąca rola botów w dezinformacji o zmianach klimatu

Według Twittera od 2021 roku rozmowy dotyczące „zrównoważonego rozwoju” wzrosły na portalu o ponad 150%. Zanotowano również 50% wzrost dyskusji na temat dekarbonizacji. Coraz częściej pojawiają się również dyskusje związane z ochroną środowiska. W tym samym okresie rozmowy na temat ograniczenia ilości odpadów wzrosły o ponad 100%.

Firma już w 2020 roku wdrożyła funkcję, która odsyła użytkowników do wiarygodnych źródeł informacji na temat zmian klimatycznych. Jest ona dostępna w zakładce Eksploruj, Trendach oraz w wyszukiwarce. Twitter wprowadził strategię „pre-bunks” w trakcie szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow. Miała ona na celu powstrzymanie lawiny dezinformacji, którą napędzały boty oraz denialiści klimatyczni.

Naukowcy uważają, że boty internetowe mają coraz większe znaczenie w rozmowach na temat kryzysu klimatycznego na Twitterze. W 2020 roku Uniwersytet Brown przeprowadził badanie, z którego wynika, że boty odpowiadają za 25% wszystkich odpowiedzi dotyczących zmian klimatu. Ich udział jest jeszcze większy w przypadku innych tematów. Botom przypisuje się aż 38% wpisów zawierających twierdzenia o „fałszywej nauce” oraz 28% wpisów dotyczących ExxonMobil – giganta naftowego, znanego z poddawania w wątpliwość naukowych faktów na temat kryzysu klimatycznego.

Sprawdź też: Hodowla roślin na pustyni możliwa dzięki panelom słonecznym

Czy działania innych platform przeciwko dezinformacji są skuteczne?

W październiku ubiegłego roku Google ogłosił, że nie będzie zezwalać na reklamy, w których pojawiają się informacje zaprzeczające zmianom klimatycznym lub takie, które zarabiają na dezinformacji o klimacie. Jednak z raportu, który opublikowano po wejściu w życie nowych zasad, wynika, że w Google nadal pojawiają się reklamy negujący zmiany klimatyczne.

Również Facebook nie wywiązał ze swojej polityki i nie oznaczał treści jako szerzących dezinformację na temat klimatu. Z innego raportu opublikowanego w listopadzie 2021 wynika, że odnotowano ogromny wzrost zaangażowania użytkowników w posty ze stron oraz grup na Facebooku, które rozpowszechniały fałszywe informacje o klimacie.