Badania przeprowadzone przez amerykański Uniwersytet Illinois w Urbanie i Champaign potwierdziły, że etynyloestradiol (EE2), pochodzący z pigułek antykoncepcyjnych oraz bisfenol A (BPA), którego używa się do wyrobu plastikowych opakowań, zaburzają procesy rozrodcze u ryb. Chemikalia te są obecne w morzach, oceanach i wodach gruntowych.

Zagrożenia związane z BPA oraz EE2

Etynyloestradiol jest obecny nie tylko środkach antykoncepcyjnych. Stosuje się go także jako hormon menopauzalny w celu zapobiegania osteoporozie oraz jako środek paliatywny podczas leczenia raka piersi. Natomiast Bisfenol A jest wykorzystywany do produkcji tworzyw sztucznych, takich jak np. butelki.

Badacze coraz częściej alarmują, że zanieczyszczenia oceanów związkami chemicznymi, które przedostają się do wody, stają się bardzo powszechne.

Naukowcy z Uniwersytetu w Illinois oficjalnie potwierdzili, że EE2 i BPA, które przenikają do oceanów ze śmieciami i ściekami produkowanymi przez ludzi, mają bezpośredni wpływ na rozmnażanie się popularnych słodkowodnych ryb — błazenków plamistych.

Coraz częstsze problemy z rozmnażaniem

EE2 i BPA są przyczyną zaburzeń gospodarki hormonalnej u większości organizmów. Badacze podkreślają, że może to wpływać na proces rozmnażania się zarówno u zwierząt, jak i u ludzi.

Jak przypomina prof. Justin Roberts z Uniwersytetu Illinois, już wcześniej potwierdzono, że zanieczyszczenia oceanów są głównym powodem feminizacji zwierząt, m.in. ryb słodkowodnych, szczurów, myszy, a także ludzi.

Przedmiotem badania były ryby, których płeć determinuje środowisko. Błazenki plamiste żyją w małych grupach. Ich płeć nie jest determinowana genetycznie, lecz zależy od bodźców środowiskowych. Jeśli dostępne będą odpowiednie warunki, osobnik płci męskiej może przekształcić swoją płeć na żeńską.

Badacze udowodnili, że ryby, które karmiono pokarmem z zawartością EE2 i BPA ulegały feminizacji. Według Jose Gonzalesa z zespołu badawczego — wyniki tych badań są oczywiste, ponieważ ten gatunek ryb zmienia płeć tylko z męskiej na żeńską. Jest to zatem nieodwracalne i może bezpośrednio wpłynąć na liczebność populacji.

Ryby na hormonach

Wcześniejsze badania potwierdziły, że wystarczy niewielkie stężenie etynyloestradiolu (5 nanogramów na litr wody), aby ryby słodkowodne posiadały zdecydowanie mniejszą ilość potomstwa. Co niezwykle istotne, badania wykazały także, że w wodach znajdujących się w pobliżu oczyszczalni ścieków stężenie EE2 wynosi ponad 60 nanogramów na litr.

Wszystko, co jest spłukiwane w toalecie lub wkładane do zlewu, ostatecznie trafia do kanalizacji. Niestety nasze systemy oczyszczania ścieków nie zostały zaprojektowane w taki sposób, aby usuwać środki farmaceutyczne. Jak wyjaśniła Latonya Jackson, biolog z Uniwersytetu w Cincinnati — jeśli kobiety zażywają pigułki antykoncepcyjne lub przechodzą terapię hormonalną i korzystają z toalety, to pozostałości po tych lekach są spłukiwane do oczyszczalni ścieków.

Ludzki organizm przyswaja jedynie część przyjmowanych leków. Większość — do 90% jest wydalana wraz z kałem i potem, a następnie trafia do kanalizacji. Oczyszczalnie ścieków nie usuwają resztek po lekach. W efekcie przyczynia się to do tego, iż trafiają one zarówno do wód powierzchniowych, jak i podziemnych.