Dwusilnikowy dron jest całkiem duży – wyglądem bliżej mu do awionetki. To właśnie przy jego użyciu brytyjska poczta testuje dostarczanie paczek na odległą wyspę. Jak wpłynie to na środowisko?

Wyspa na „końcu świata”

Teren Szkocji obejmuje archipelag Orkady, a do niego należy wyspa North Ronaldsay. Spoglądając na mapę można powiedzieć, że ta niewielka wyspa znajduje się na „końcu świata”. Zamieszkuje ją około 70 osób, są to głównie osoby zajmujące się turystyką lub hodowlą owiec.

Można znaleźć tutaj szkołę, kościół, pocztę i hotel. Turystów przyciąga spokój i pustka. Atrakcją turystyczną jest latarnia morska, pochodzi ona z 1789 roku.

Przeczytaj też: Lidl wprowadza papierowe paragony

Nowoczesna poczta

Jak na taką wyspę dostarczyć paczki? Dronem!

Trasa z poczty w Kirkwall do North Ronaldsay to około 60 km. Maszyna może zabrać ładunek o wadze 100 kg. Dystans między wyspami pokonuje w zaledwie 20 minut, lecąc z prędkością 145 km/h.

Dostarczanie paczek przy pomocy drona jest nowoczesnym, ale także szybkim sposobem. Ponadto zmniejsza emisję spalin do atmosfery. Inaczej przesyłki trafią na wyspie przy pomocy statku lub samolotu. Pocztowy dron to same plusy!

Bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w tym eksperymencie. North Ronaldsay to bardzo odległa część Wielkiej Brytanii i jestem dumna, że mnie w to zaangażowano – powiedziała listonoszka Sarah Moore, która rozwozi przesyłki na wyspie.

Royal Mail rozważa wprowadzenie dronów jako wsparcie w dostarczaniu poczty i paczek w najodleglejsze tereny Wielkiej Brytanii.

Źródło: PAP